wtorek, 23 marca 2010

"Kartki z białego zeszytu" Sonia Raduńska

W książkach lubię to, że tworzą one jakby nierozerwalny łańcuch. Czytając bowiem jedną natrafiamy w niej często na ślady innej. Koniecznie zatem chcemy zapoznać się również z kolejną książką, z której zaczerpnięty został cytat, słowa czy chociażby zainteresuje nas sam autor mądrych myśli.
Taką książką są właśnie „Kartki z białego zeszytu” Soni Raduńskiej. Zbiór felietonów, które ukazywały się na łamach „Zwierciadła” w latach 2000 – 2005 zawierają oprócz ubranych w słowa mądrych myśli samej autorki mnóstwo mądrości innych autorów.

Bardzo podoba mi się ta książka. Na okładce napisane jest, że „nie należy zaczynać lektury tej książki bez ołówka, bo obfituje ona w zdania i całe akapity, które chce się podkreślić, zapamiętać, przyswoić”. To nieprawda. Tę książkę chce się mieć, nosić ją przy sobie aby zawsze można było do niej zaglądać.

„…Zwołuję spotkanie dla kobiet w swojej kuchni, pod starych zegarem, ze śpiewaniem, wróżeniem, pogaduchami. Zrobię domowy smalec ze skwarkami i ciasto ze śliwkami. Niech pachnie, niech grzeje. Nieważne czy wystarczy krzeseł. Ważne, że pobędziemy w gromadzie, z żywymi ludźmi, którzy spotkali się bez zdań i interesów. Dla zabawy, uśmiechu i rozgrzania serc”.

„Świadome wybieranie tego, co myślę i mówię, z czym i z kim mam kontakt, na co patrzę codziennie, jakie książki czytam, w jaki sposób traktuje ludzi i siebie… Szacunek dla życia i świata w każdej chwili. I te serdeczne ukłucia bólu przeplatane momentami zachwytu. Każdego dnia”.

„Wakacje – czas wolności. Dla tych, którzy potrafią się uwolnić. Ciało wyzwolone ze sztywnych ubrań. Bose stopy. Życie obok czasu, bez zegara. Głowa opróżniona ze spraw, terminów, kłopotów. Wolność od pośpiechu i zobowiązań. Odpoczynek dla umysłu. Odświeżenie zmysłów. Wąchanie, dotykanie, smakowanie. Ciepły deszcz na skórze. Policzek przylgnięty do mchu. Gapienie się. Cisza. Swoboda. Przyjemność bycia człowiekiem”.

4 komentarze:

  1. już same cytaty inspirują do przeczytania:) cieszę się, że to u Ciebie przeczytałam, bo się zastanawiałam nad "Kartkami..."- bo jestem pochłaniaczką całego "Zwierciadła" od dawien dawna... więc myślę, że coś co z niego "wyszło" będzie świetne, warte przeczytania...

    OdpowiedzUsuń
  2. Mnie też się ogromnie spodobała - tak bardzo, że w trakcie lektury egzemplarza bibliotecznego - pobiegłam do księgarni po własny ;) No i mam :)
    Bardzo fajne cytaty wybrałaś :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Felietony znam właśnie ze "Zwierciadła". Naprawdę pyszne, kobiece i prawdziwe. Również polecam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kaś - Polecam, polecam:) Naprawdę nie będziesz żałować:)

    aerien - Ja mam zamiar zrobić to samo - przy najbliższej okazji kupię egzemplarz dla siebie.

    Beatta - Zachęciłaś mnie do kupna "Zwierciadła":)

    OdpowiedzUsuń