czwartek, 26 lutego 2009

Mały przestój

Zaczęłam czytać "Trzech panów w łódce..." Zabawa była wyśmienita aż w pewnym momencie zabrakło stron. Ktoś bezczelnie wyrwał (bo chyba nie zgubił) kilkanaście stron wewnątrz książki!!! I zabawa z czytaniem sie skończyła. Książka powędrowała z powrotem do biblioteki. Na kolejny egzemplarz przyjdzie mi zapewne trochę poczekać, bo akurat jest w obiegu.
Ale nic to - w bibliotece czekała na mnie zamówiona pozycja "Szkarłatny płatek i biały" Zobaczyłam to tomiszcze i aż się przeraziłam kiedy ja to przeczytam?! No ale cóż, zabrałam ją do domu i pomimo tego, że w moim pokoju leży mnóstwo innych książek w kolejce ta jakby miała naklejkę "priorytet", bo natychmiast zaczęłam ją czytać... Jeśli dobrnę przez te 800 stron podzielę się wrażeniami na pewno:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz